- Ceny skrobi ziemniaczanej i tapioki pozostają stabilne, ale sytuację równoważy ograniczona podaż i trudności produkcyjne.
- Spadek cen skrobi kukurydzianej wynika z wysokiej podaży surowca z Ameryki Południowej przy jednoczesnym ograniczonym zapotrzebowaniu przemysłu.
- Susza w Europie zagraża plonom i stabilności rynku roślinnego, szczególnie w Niemczech i Francji.
- Nowoczesna automatyzacja w australijskim sektorze orzechów pokazuje, jak technologia może przeciwdziałać kryzysom kadrowym i zwiększać efektywność.
Najnowsze analizy rynkowe wskazują na rosnące kontrasty w sektorach skrobi i rolnictwa. Podczas gdy ceny skrobi ziemniaczanej i tapioki pozostają w większości stabilne, podstawowe wyzwania związane z podażą i regionalne problemy produkcyjne sygnalizują potencjalne zakłócenia. Tymczasem spadające ceny skrobi kukurydzianej, rosnące koszty produkcji rolnej w UE oraz najnowocześniejsza automatyzacja w australijskim przemyśle orzechowym tworzą dynamiczny obraz globalnych rynków rolnych. Poważna susza w całej Europie dodatkowo potęguje niepewność. Poznaj kluczowe fakty kształtujące obecną sytuację rynkową.
Skrobia kukurydziana
W ostatnich tygodniach ceny skrobi kukurydzianej nieznacznie spadły. Powodem jest wysoka dostępność surowca, szczególnie z Ameryki Południowej, co wpływa na ceny zbóż na rynkach terminowych w Europie i USA. Jednocześnie obserwujemy stabilny popyt ze strony branży spożywczej, podczas gdy zapotrzebowanie z sektorów przemysłowych pozostaje ograniczone.
Część zakładów przetwórczych, które zwiększyły swoje moce produkcyjne, obecnie działa poniżej założonych poziomów – głównie z powodu słabszego wykorzystania w zastosowaniach technicznych. Sezonowe prace polowe w UE zakończone zostały zgodnie z planem, co zapewnia stabilne fundamenty pod kolejne miesiące.
Jednak sytuacja na rynku nie jest wolna od niepewności. Polityka celna USA oraz napięcia geopolityczne wpływają na koszty transportu morskiego, które wykazują dużą zmienność. W obecnych warunkach logistyka staje się równie istotna, co cena samego produktu.
Skrobia ziemniaczana
Ceny skrobi ziemniaczanej pozostają bez większych zmian, ale za tą stabilnością stoi napięty bilans podaży i popytu. Zainteresowanie produktem – szczególnie w sektorze spożywczym – jest wysokie, a dostępność ograniczona. Skrobia ekologiczna została praktycznie wyprzedana, a kolejna produkcja ruszy dopiero po zbiorach planowanych na wrzesień.
W sektorze przemysłowym produkt ten nie konkuruje cenowo z alternatywami na bazie kukurydzy lub pszenicy, co ogranicza jego wykorzystanie poza branżą spożywczą. Warunki agrometeorologiczne w Europie ogólnie sprzyjają uprawom, choć lokalne okresy suszy mogą wpłynąć na finalne plony.
Kurs euro względem dolara pozostaje niekorzystny z punktu widzenia eksportu do USA. W połączeniu z niestabilnymi stawkami frachtowymi sytuacja ta może wpłynąć na dostępność produktu na rynkach zamorskich. Na sytuację wpływa również Białoruś, gdzie braki ziemniaków, rosnące ceny oraz ograniczona dostępność wynikają ze spadku produkcji, kontroli cen i zwiększonego eksportu głównie do Rosji.
Skrobia z tapioki
Rynek tapioki pozostaje napięty mimo braku wyraźnych zmian cen. Zapotrzebowanie – szczególnie z Azji, w tym z Chin – utrzymuje się na wysokim poziomie, ale możliwości produkcyjne są tymczasowo ograniczone przez przestoje technologiczne u części producentów.
Dodatkowo, sytuacja na plantacjach jest trudniejsza niż zazwyczaj. Dostawy korzeni manioku są ograniczone, a zawartość skrobi w surowcu spada – m.in. ze względu na intensywne opady. Nadmiar wody zwiększa ryzyko gnicia korzeni, przez co rolnicy przyspieszają zbiory w niżej położonych regionach. To z kolei ogranicza ilość dostępnego surowca w dalszej części sezonu.
Jak w przypadku pozostałych skrobi, istotnym czynnikiem są koszty logistyki. Transport morski pozostaje niestabilny, a dodatkowe obciążenia celne nadal mają zastosowanie wobec głównych krajów eksportujących.
Co jeszcze?
W pierwszym kwartale 2025 roku średnie ceny produktów rolnych w Unii Europejskiej wzrosły o 2,6% w porównaniu do analogicznego okresu 2024, co oznacza drugi z rzędu kwartał wzrostów – podał Eurostat. Największe podwyżki dotyczyły mleka (+12,6%), jaj (+10,7%) i zbóż (+9,6%), podczas gdy najsilniejsze spadki objęły oliwę z oliwek (-43,5%), ziemniaki (-13,4%) oraz trzodę chlewną (-11,2%). Wzrosły również – choć minimalnie – koszty środków produkcji nieinwestycyjnych, takich jak energia, nawozy czy pasze (+0,2%). Spośród 23 krajów UE, które zanotowały wzrost cen outputu rolniczego, najwyższe tempo wzrostu odnotowano w Irlandii (+19,3%), Luksemburgu (+15,6%) i na Węgrzech (+14,6%). Z kolei największe spadki miały miejsce w Hiszpanii, Grecji, Portugalii i na Malcie.
Australijskie plantacje orzechów wkraczają w nową erę dzięki autonomicznym traktorom sterowanym zdalnie z dowolnego urządzenia. W ramach projektu Hort Innovation, wartego ponad 220 mln dolarów australijskich, do upraw migdałów, makadamii i pistacji wprowadzana jest zaawansowana technologia AI, opracowana przez firmę Bluewhite. Innowacyjny system pozwala jednej osobie zarządzać całą flotą pojazdów przez 24 godziny na dobę, nawet bez obecności w terenie. To odpowiedź na rosnące braki kadrowe w rolnictwie oraz sposób na zwiększenie efektywności prac. Autonomiczne ciągniki nie tylko wykonują zadania, ale też zbierają dane w czasie rzeczywistym, co wspiera decyzje agronomiczne. Technologia była wcześniej testowana z sukcesem w USA i ma szansę zrewolucjonizować produkcję orzechów także poza Australią.
Europa od początku sezonu zmaga się z niedoborem opadów, co coraz mocniej odbija się na uprawach. Najgorsza sytuacja panuje we Francji i Niemczech, gdzie poziom wilgoci w glebie jest krytycznie niski, a zbiorniki wodne wysychają. Deficyt wilgoci notowany jest też w Hiszpanii, Portugalii, Włoszech, na Bałkanach i Ukrainie. Krótkotrwałe opady w Niemczech poprawiły tylko wierzchnią warstwę gleby, ale nie uzupełniły rzek i zbiorników. Francja nadal czeka na jakiekolwiek realne opady. Prognozy są niepokojące – wyż atmosferyczny utrzyma suchą pogodę co najmniej do początku lipca, a temperatury sięgną 30–35°C, co przyspieszy parowanie i zwiększy stres dla roślin i zwierząt. Hiszpania, Portugalia i Włochy częściowo radzą sobie dzięki zimowym rezerwom wody i systemom nawadniania. Jednak Francja i Niemcy są zagrożone poważnym spadkiem plonów zbóż, roślin oleistych i buraków cukrowych. Na Bałkanach i w dolnym biegu Dunaju uprawy bez nawadniania również pilnie potrzebują deszczu, choć tam skala problemu jest mniejsza. Sytuacja w Niemczech i Francji będzie kluczowa dla całkowitych zbiorów w Europie.