- USA wprowadziły 31% cła na południowoafrykańskie orzechy makadamia, co uderzyło w eksporterów
- Gene Likhanya planuje potrojenie produkcji i szuka nowych rynków zbytu, głównie w Indiach.
- Eksport cytrusów z RPA również zagrożony – stawką jest nawet 35 000 miejsc pracy.
- Branża ocenia spór handlowy jako sytuację „lose-lose” i apeluje o porozumienie z USA.
Perspektywa farmerów wobec zmian w polityce handlowej USA
Gene Likhanya, właściciel farmy makadamii w południowoafrykańskiej dolinie Madimbo, rozwijał swoją działalność przez ponad dwie dekady. Dziś zatrudnia 78 pracowników i osiąga roczne zbiory na poziomie 25 ton. Jego ambitnym celem jest potrojenie produkcji w ciągu czterech lat. Jednak nowe cła importowe ogłoszone przez administrację Donalda Trumpa – w wysokości 31% dla produktów z RPA – zagroziły pozycji Stanów Zjednoczonych jako drugiego najważniejszego rynku eksportowego po Chinach.
Choć taryfy zostały tymczasowo zawieszone, by umożliwić negocjacje, plantatorzy, tacy jak Likhanya, już teraz szukają alternatywnych rynków zbytu. Wskazuje on m.in. na Indie, kraj z 1,5 miliarda potencjalnych konsumentów, jako obiecujący kierunek dla południowoafrykańskich orzechów makadamia.
Szersze konsekwencje dla rolnictwa i przemysłu przetwórczego
Obawy dotyczące ceł dotyczą nie tylko producentów makadamii. Organizacje rolnicze ostrzegają, że amerykańska polityka handlowa może negatywnie wpłynąć również na eksport cytrusów z RPA, który osiąga wartość około 100 milionów dolarów rocznie i zapewnia nawet 35 000 miejsc pracy.
Likhanya, będący członkiem zarządu organizacji branżowej Macadamias South Africa, podkreśla, że ewentualne wprowadzenie ceł uderzy nie tylko w rolników w Afryce, ale również w amerykańskich przetwórców. Określa sytuację jako „lose-lose” i wyraża nadzieję, że konflikt uda się zażegnać na drodze negocjacji.
Kliknij, aby zapoznać się z artykułem wartym uwagi: Przegląd i analiza rynku orzechów w 2025 [Global Report]