Chiny ograniczają śrutę sojową w paszach – zmiana, która może wstrząsnąć rynkiem białka [World News]

Mniej soi w chińskich paszach – więcej niezależności

Chiny postanowiły zmniejszyć udział śruty sojowej w paszach dla zwierząt do 10% do 2030 roku, co oznacza wyraźny krok w stronę uniezależnienia się od importu soi – głównie z USA i Brazylii. W 2023 roku udział ten wynosił jeszcze 13%, a wcześniej sięgał nawet 17%. Dzięki tym działaniom Państwo Środka może ograniczyć import soi o 10 milionów ton rocznie – to niemal połowa całkowitego importu z USA.

To element szerszej strategii bezpieczeństwa żywnościowego, która obejmuje także rozwój alternatywnych źródeł białka, takich jak kukurydza wysokobiałkowa, aminokwasy syntetyczne, a nawet białka owadzie. Celem Chin jest zdywersyfikowanie pasz i uniezależnienie się od niestabilnych rynków międzynarodowych.

Nowe wyzwania dla mniejszych gospodarstw

Choć duże chińskie koncerny rolnicze, takie jak Muyuan Foods czy Wens Foodstuff, już z powodzeniem wdrażają pasze o niższej zawartości śruty sojowej (nawet poniżej 6%), to mali rolnicy mogą mieć problem z adaptacją do nowych realiów. Brakuje im zarówno technologii, jak i środków finansowych na drogie zamienniki.

W efekcie, w wielu małych gospodarstwach śruta sojowa nadal stanowi 15–20% mieszanki paszowej. Dodatkowo rolnicy zauważają spadki przyrostu masy zwierząt przy niższej zawartości białka sojowego. Chociaż rząd promuje zamienniki, takie jak fermentowana słoma czy białko owadzie, ich cena często jest wyższa niż tradycyjnej śruty – co może opóźnić wdrażanie zmian na szeroką skalę.