- Japonia uwalnia 300 tys. ton ryżu, by obniżyć ceny.
- Zmiana polityki: rezerwy trafiają bezpośrednio do sklepów.
- Dystrybucja wolna – większość marcowych dostaw wciąż w magazynach.
- Aeon sprowadza ryż z USA w reakcji na drożyznę.
Japonia walczy z kryzysem ryżowym
Rząd Japonii ogłosił, że do lipca uwolni dodatkowe 300 tys. ton ryżu z zapasów strategicznych, by złagodzić niedobory i powstrzymać gwałtowny wzrost cen. Ceny detaliczne tego podstawowego produktu spożywczego są obecnie dwukrotnie wyższe niż rok temu. Na sytuację wpłynęły ekstremalne upały, które zaszkodziły zbiorom, oraz rosnący popyt ze strony sektora turystycznego.
To już druga interwencja państwa od marca, kiedy po raz pierwszy sięgnięto po rezerwy w celu kontroli cen. Rząd zmienił również zasady polityki magazynowej – ryż wydany z zapasów będzie teraz odkupywany w ciągu pięciu lat, zamiast dotychczasowego roku. Część uwolnionych zasobów ma trafić bezpośrednio do sklepów i restauracji, z pominięciem hurtowni, co ma przyspieszyć ich dostępność.
Import na ratunek – Japończycy sięgają po zagraniczny ryż
Wysokie ceny sprawiły, że nawet wymagający japońscy konsumenci zaczęli sięgać po tańszy, importowany ryż. Sieć supermarketów Aeon ogłosiła, że od czerwca wprowadzi do sprzedaży ryż Calrose pochodzący w 100% z USA. Już wcześniej oferowała mieszanki zawierające zagraniczne odmiany, które spotkały się z rosnącym zainteresowaniem klientów.
Tymczasem tempo dystrybucji krajowego ryżu ze stocków pozostaje wyzwaniem. Z 212 tys. ton udostępnionych w marcu, do połowy kwietnia do odbiorców trafiło zaledwie 2%. Rząd zapowiada przetargi na kolejne 100 tys. ton w maju, czerwcu i lipcu. Pierwszy od 18 tygodni spadek średnich cen daje jednak nadzieję na stabilizację sytuacji.