- Kontrakty na kakao w Nowym Jorku i Londynie spadły do najniższych poziomów od około 1,75 roku.
- Głównym impulsem spadków była informacja o odroczeniu unijnych zasad ograniczających import z obszarów objętych wylesianiem.
- Rynek reaguje także na obiecujące prognozy zbiorów w Afryce Zachodniej.
Opóźnienie przepisów UE i wpływ na notowania
Rynek kakao zanotował wyraźne spadki po tym jak państwa Unii Europejskiej zaproponowały przesunięcie o rok przepisów dotyczących ograniczenia importu produktów pochodzących z terenów dotkniętych wylesianiem. Regulacje miały objąć między innymi kakao, a ich wdrożenie mogłoby istotnie ograniczyć dostępność surowca dla importerów z Europy. Odroczenie zmieniło jednak ocenę ryzyka i skłoniło inwestorów do zakładania większej podaży w nadchodzącym sezonie, co pchnęło ceny wyraźnie w dół.
Taka zmiana nastawienia doprowadziła do zjazdu cen do najniższych poziomów od około 1,75 roku zarówno na rynku amerykańskim jak i europejskim. Reakcja ta pokazuje jak silny wpływ na rynek surowców mają decyzje regulacyjne, szczególnie gdy dotyczą największych globalnych importerów.
Lepsze prognozy zbiorów i słaba konsumpcja
Dodatkowym czynnikiem presji stały się optymistyczne prognozy dotyczące zbiorów w Afryce Zachodniej, przede wszystkim w Wybrzeżu Kości Słoniowej i Ghanie. Warunki pogodowe sprzyjają rozwojowi drzew kakaowych, a to zwiększa oczekiwania na wyższe dostawy w nowym sezonie.
Jednocześnie zauważalne jest osłabienie globalnej konsumpcji kakao. Azja i Europa notują niższy poziom przetwarzania ziaren, co wskazuje na mniejsze wykorzystanie surowca przez przemysł. Również dane ze Stanów Zjednoczonych sygnalizują słabą sprzedaż czekolady, co pogłębia presję na popyt.
Mimo tych negatywnych czynników zapasy kakao monitorowane przez ICE nadal utrzymują się na niskich poziomach. To oznacza, że rynek pozostaje wrażliwy na ewentualne zakłócenia podaży, a ograniczona dostępność zapasów może w przyszłości hamować dalsze spadki cen.





