- Rosja wprowadziła cło na len oraz limity w handlu kukurydzą, by wzmocnić krajowe przetwórstwo i ustabilizować rynek wewnętrzny.
- Hodowcy ostrzegają, że nowe przepisy oznaczają wyższe koszty oraz utrudnienia w sprzedaży zagranicznej.
- Partnerzy handlowi zaczynają szukać alternatywnych źródeł dostaw.
- Zmiany mogą przełożyć się na wzrost cen pasz i nasion oleistych w nadchodzącym sezonie.
Len pod cłem
Rosja ogłosiła wprowadzenie nowego cła eksportowego na len, które ma obowiązywać wstępnie przez kilkanaście miesięcy. Rząd tłumaczy decyzję chęcią wzmocnienia krajowego przetwórstwa oraz ograniczenia sprzedaży surowca poza granice kraju. Działanie to ma wspierać rozwój lokalnej produkcji i zwiększyć udział rosyjskiego przemysłu w tworzeniu gotowych produktów rolnych.
Wprowadzenie cła może utrudnić handel i osłabić pozycję rosyjskiego lnu na rynkach międzynarodowych, ale jednocześnie zwiększyć dostępność surowca dla lokalnych przetwórców. W dłuższej perspektywie takie podejście może sprzyjać rozwojowi krajowego sektora olejarskiego i zmianie struktury rosyjskiego eksportu.
Nowe regulacje eksportu kukurydzy
Rząd wprowadził limity na eksport kukurydzy z wewnętrznych regionów produkcyjnych, by zabezpieczyć dostawy dla krajowych producentów pasz. Zmiany mają utrzymać równowagę między podażą a zapotrzebowaniem na rynku, jednak dla części rolników mogą oznaczać ograniczenie możliwości sprzedaży nadwyżek za granicę.
Choć celem Kremla jest wzmocnienie krajowego rynku, wstrzymywanie eksportu może w dłuższej perspektywie zaburzyć równowagę w handlu międzynarodowym. Ograniczona podaż z Rosji może skłonić importerów do poszukiwania nowych dostawców, co wpłynie na układ sił na rynku w nadchodzącym sezonie.