- W Wielkiej Brytanii odnotowano epidemię botulizmu u bydła, spowodowaną skażoną paszą – setki zwierząt padło lub zostało uśpionych.
- Kryzys uderza w sektor paszowy – straty finansowe i niestabilność łańcucha dostaw.
- Parlament ostrzega, że skala nielegalnego importu mięsa i nabiału rośnie, zwiększając ryzyko wystąpienia ASF i pryszczycy.
- Brak zdecydowanych działań rządu oraz skutecznych kontroli granicznych dodatkowo pogłębia kryzys bezpieczeństwa żywnościowego.
Skażona pasza i przypadki botulizmu w brytyjskich stadach
W ostatnich tygodniach Wielka Brytania zmaga się z epidemią botulizmu, w wyniku której setki sztuk bydła padło lub zostało uśpionych. Zakażone jadem kiełbasianym pasze zostały wycofane z rynku. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą Agencja Zdrowia Zwierząt i Roślin (APHA) oraz Agencja ds. Standardów Żywności (FSA). Nadal nie ustalono źródła zanieczyszczenia.
Sytuacja mocno uderza w sektor paszowy i budzi obawy o stabilność łańcucha dostaw. Brytyjscy dostawcy zmagają się nie tylko ze stratami finansowymi, ale także z utratą zaufania dotychczasowych stałych klientów. Ostatnia fala zatruć jadem kiełbasianym w Anglii miała miejsce w 2017 roku.
Nielegalny import i kryzys bezpieczeństwa żywnościowego
Nie są to jedyne problemy na brytyjskim rynku produktów odzwierzęcych. Brytyjski parlament ostrzega przed alarmującą skalą nielegalnego importu mięsa i produktów mlecznych. Trafiają do kraju w niehigienicznych warunkach, co zwiększa ryzyko rozprzestrzenienia się poważnych chorób zwierzęcych, takich jak pryszczyca czy afrykański pomór świń.
W połączeniu z zagrożeniami wynikającymi ze skażonej paszy problem przemytu wskazuje na głębszy kryzys bezpieczeństwa żywnościowego w Wielkiej Brytanii. Brytyjskie Stowarzyszenie Hodowców Trzody Chlewnej (NPA) apeluje o pilne działanie władz, aby zminimalizować ryzyko destabilizacji w sektorze mięsa, nabiału i pasz. Postulują oni wysokie grzywny oraz bardziej konsekwentne ściganie przemytników.
Niska świadomość społeczna dotycząca ryzyka chorób zwierzęcych oraz brak wiedzy o przepisach regulujących przewóz żywności sprawiają, że nielegalny handel rozwija się praktycznie bez kontroli. Podczas jednej z wizyt w porcie Dover pracownicy odkryli całą świnię upchaną w walizce. Jej nogi zostały odcięte, aby zmieściła się do środka. Takie przykłady pokazują skalę problemu i brak skutecznych narzędzi nadzoru.